Adrien zacisnął mocno zęby, gdy
zobaczył, że Marinette przechodzi obok z Luką. Trzymali się za ręce, śmiali i
rozmawiali o najnowszej płycie muzyka. Nie pamiętał, by dziewczyna wspomiała, że
są parą.
— Zazdrosny? — mruknął złośliwie Plagg
spod kurtki.
— O co? — spytał, udając niewiniątko.
— Dzieciaku, aż najadłem się tą
wypływającą z ciebie zazdrością.
— Nie jestem zazdrosny — zapewnił.
— Ta, a ja nie lubię sera. A przecież
ja kocham sery...
— Oj, Plagg, weź przestań… — urwał.
Marinette stanęła na palcach i
pocałowała Lukę w policzek. Adrien złamał ołówek w pół.
Plagg zaśmiał się i szybko schował za
kurtkę, widząc, że Adriena lepiej teraz nie denerwować…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz